poniedziałek, 27 maja 2013

Odc. 21

... i rzuciła się na niego jak na lew na swoją zdobycz. Ochrona szybko zareagowała i wyrzucili Karolę z budynku. Ja musiałam poczekać w garderobie chłopaków aż będą mieli koleją przerwę. Przez ten czas Karola wydzwaniała, gdy za pierwszym razem zadzwoniła odebrała i krzyczała na mnie, że to wszystko moja wina, a gdy próbowałam coś powiedzieć to od razu się rozłączała i co chwilę dzwoniła. Wkurzyłam się i wyłączyłam telefon. Zauważyłam gitarę i od razu się uśmiechnęłam, bez oporów wzięłam ją i zaczęłam grać sobie jakieś stare i nowe piosenki. Czas szybko mijał, że nie zorientowałam się, że chłopaki już mają następną przerwę. Przyszedł do mnie z chłopakami, zapytali kto to był i mają przypał od swojego menagera, że fanka, która dostała się na plan zdjęciowy, przerwała im próbę. Bill uspokoił mnie, mówiąc że to nie moja wina tylko jej bo jest niepoczytalna, zaśmiałam się bo to trochę dziwnie zabrzmiało, tak jakby wzięli ją za psychopatkę jakąś. Przytulił mnie a ja się tylko uśmiechnęłam. Zauważyłam że Tom się rozgląda po studiu szukając kogoś więc podeszłam do niego.

niedziela, 19 maja 2013

Odc. 20

Obudziłam się o 5, sama nie wiem czego. Poszłam do łazienki, przemyłam twarz i wróciłam do pokoju z nadzieją, że znów zasnę i się nie myliłam. Gdy położyłam się na łóżku od razu zasnęłam.
Później obudził mnie budzik równo o 7. Zerwałam się na równe nogi, ponownie poszłam do łazienki, umyłam twarz, zęby i ogólnie przygotowałam się. Wracając do pokoju, usłyszałam otwierające się drzwi, zerknęłam i to był tato.
- Cześć Tato! - krzyknęłam
- Cześć! - odpowiedział
Poszłam do pokoju uśmiechnięta, mam nadzieję, że się nie przestraszył wieści o bliźniakach!
Przebrałam się w jakieś ciuchy i spakowałam się. Dochodziła 7.30 zeszłam szybko na dół i spotkałam tam już Emmę i tatę. Był on jakiś podenerwowany, usiadłam przy moim talerzu z kanapkami i zaczęłam jeść. Cały czas patrzyłam jak tato łazi bezczynnie przy nas.
- Tato, co się dzieje? Łazisz tak i się na jedzeniu skupić nie mogę.
- A nic, nic. Tylko tak myślę, że jak my się w tym domu pomieścimy.
- Jakoś się uda. Pogadamy o tym po szkole, dobra?
- No dobrze, a teraz bierzcie swoje torby i do samochodu, zaraz was zawiozę.

sobota, 11 maja 2013

Odc. 19

Louisa, tak Louisa.
- Hej Lea, co tam?
- Hej? A co ty tu robisz?
- Chciałem pogadać..
- Wybacz mi, ale teraz nie mogę moja mama jest w szpitalu.
- A co się stało?
- No jak to kobieta w ciąży źle się poczuła i zabrali ją na obserwację. Muszę wyjść z psem a potem mam zamiar iść do szpitala do mamy.
- A możemy chwilę pogadać? - opuścił wzrok
- Tutaj? Teraz? - powiedziałam głośno z sarkazmem.
- No.. jeżeli ci pasuje - powiedział nieśmiało.
- Nie, nie pasuje mi mówiłam muszę wyjść z psem..
- No to przejdę się z tobą, mogę? - powiedział
- No dobra, tylko mów od razu co chcesz bo się śpieszę jak widzisz.. - powiedziałam.
Zawołałam Adele, zbiegła zwinnie ze schodów siadając za moimi nogami. Złapałam smycz, otworzyłam drzwi i Adele wyleciała jak wiatr z domu na podwórko.

niedziela, 5 maja 2013

Odc. 18

[Środa]
Do budynku doszłam po kilkunastu minutach. Na parkingu znów spotkałam moją 'paczkę', pogadaliśmy trochę i weszliśmy do budynku a następnie do sal. Na angielskim zostaliśmy podzieleni jako grupa, szczęście mi dopisało, że żadna z dokuczających mi dziewczyn nie była ze mną, a były tylko kilka osób i oczywiście nasza 'paczka'. Lekcja minęła bardzo szybko, chyba jako jedyna z klasy dobrze go znam i zacznę rywalizować z Rebeccą o najlepsze oceny z tego przedmiotu. Kolejna lekcja to audycje, tu też zostaliśmy podzieleni, ale na dziewczyny i chłopaki, nie można było mieszanych to mnie zasmuciło, ale przynajmniej z Rebe i Elsą będę gadać. Na tej lekcji było trochę trudniej, ale jakoś dam radę w końcu siedzę z najpilniejszą uczennicą w szkole w jednej ławce. Późniejsze lekcje też jako tako udały się. Ostatni był w-f, pani Sandra postanowiła, że zagramy w siatkówkę. Rebecca była przebrana w strój, ale nie ćwiczyła za dużo, a gdy tylko usłyszała, że gramy w siatkę od razu usiadła na drugim końcu sali.